Tamara Łempicka to niewątpliwie jedna z najbardziej cenionych polskich malarek, której twórczość wpisuje się w estetykę stylu art deco. Oryginalność prac artystki sprawia, że jej obrazy są bardzo popularne, nie tylko wśród miłośników sztuki.
Malarka urodziła się 16 maja 1898 w Warszawie jako Maria Gurwik-Górska, zm. 18 marca 1980 w Cuernavaca. Była córką mecenasa Borysa Gurwicza-Górskiego i Malwiny Dekler, oboje byli pochodzenia żydowskiego. Od najmłodszych lat miała styczność z kulturą i sztuką, szczególnie, że rodzina artystki należała do elity towarzyskiej i kulturalnej Warszawy. Jej dziadkowie przyjaźnili się z takimi znakomitymi osobistościami, jak choćby Ignacy Jan Paderewski czy Artur Rubinstein.
Pomimo zamożności rodziny, jej dzieciństwo nie obyło się bez trudów. Od najmłodszych lat wychowywana była przez matkę i dziadków z powodu, jak podają źródła, odejścia ojca. Można odnieść wrażenie, analizując biografię malarki, że całe jej życie związane było z życiowymi niespodziankami, przed którymi broniła się sztuką i kreacją. Do tego stopnia, że sfałszowała nawet własną metrykę, podając za miejsce urodzenia Warszawę, nie zaś Moskwę. Wiele źródeł podaje, że próby rekonstrukcji życia artystki, jak i interpretacja jej dzieł są silnie ze sobą splecione. Obrazy ukazują atmosferę świata, w jakim żyła. Co więcej udowadniają też, jak ważnym elementem jej życia była autokreacja.
Jednym z ważnych okresów w życiu artystki był rok 1911, w którym to przeniosła się do swoich krewnych do Petersburga. To właśnie oni zachęcili ją do uczestniczenia w życiu kulturalnym miasta. Właśnie tutaj zaczęła kurs rysunku na Akademii Sztuk Pięknych, by wieczorami wybierać się na przedstawienia baletowe do Teatru Maryjskiego czy teatru książąt Jusupowów, na elitarne recitale i koncerty w Carskim Siole, letniej siedzibie Romanowów. Podczas jednych ze wspomnianych recitali poznała swojego przyszłego męża, Tadeusza Łempickiego.
Pomimo iż wielokrotnie malarka podkreślała, że jest samoukiem, swoją edukację rozwijała podczas studiów w paryskiej Academie Ranson u Maurice’a Denisa oraz później pod okiem Andre Lhot’a. Zaowocowało to pierwszymi wystawionymi pracami Łempickiej w 1922 r. przez Salon d′Automne. Nie obyło się to bez pomocy rodziny, tj. siostry artystki, Adriannie, która zasiadała w komisji dopuszczającej obrazy na wystawę. Podczas wystawy dzieła spotkały się z uznaniem, co sprawiło, że Maria Gurwik-Górska zaczęła być znana jako portrecistka Tamara de Lempicka, stając się później jedną z najpopularniejszych malarek swojego okresu, określaną jako Królowa Art Deco.
Cechą charakterystyczną twórczości Tamary Łempickiej są geometryzujące i głęboko erotyczne portrety, będące efektem romansu sztuki klasycznej z rozwijającym się modernizmem. Artystka chętnie czerpie wiele z osiągnięć wielkich mistrzów i w doskonały sposób operuje techniką malarską. Tworzy przy tym wyidealizowane, jak gdyby chromowane, mocno sensualne sylwetki swoich modeli. Erotyzm i ciało były istotną częścią twórczości Łempickiej, była koneserką zarówno męskiej, jak i damskiej urody.
>> Zobacz też: Mistrz pop-artu. Andy Warhol
Swoje pragnienia odtwarzała i zamykała w namiętnych obrazach – szczególnie widać to w obrazach Adam i Ewa czy Piękna Rafaela. Miała zamiłowanie do sztuki klasycznej, próbowała też znaleźć własne miejsce w malarstwie postmodernistycznym. Wyznacznikiem trzeciego etapu jej malarstwa stała się szpachla, narzędzie niewykorzystywane w sztuce przed impresjonizmem.
Tworzyła też monochromatyczne obrazy w beżowych lub brązowych odcieniach, o rozmytych konturach i bezpretensjonalnych tematach jak np. Praczka, Gołębie. W okresie wojny zmieniła nieco swój charakter i zaczęła malować biedę i cierpienie. W latach 40. i 50. inspirowała ją sztuka holenderska i flamandzka, potem zwróciła się w stronę abstrakcji.
Twórczość Tamary Łempickiej ma swoich miłośników niemal na całym świecie. Należą do nich nie tylko krytycy sztuki, ale w też celebryci. W swojej kolekcji obrazy artystki mają takie gwiazdy, jak Madonna, Barbra Streisand i Jack Nicholson.
Ceny za prace Tamary Łempickiej szacuje się w milionach dolarów. La Muscienne na aukcji w Nowym Jorku został sprzedany za niebagatelną kwotę, aż 10 milionów dolarów, czyli prawie 34 miliony złotych. Co więcej, to rekordowa kwota, jaką zapłacono za obraz polskiego artysty. Tym bardziej podkreśla to fakt, że Tamara Łempicka nie ma sobie równych, a określenie jej Królową Art Deco jest jak najbardziej słuszne. Co więcej, trzeba dodać, że obrazy Łempickiej od dawna są łakomym kąskiem dla wielbicieli sztuki.
Dotychczas najdroższym sprzedanym obrazem malarki był jej obraz Le Rêve – Sen, który w 2011 r. sprzedano za kwotę, aż 8,5 mln dolarów. Kolejnym cennym obrazem, który należy wskazać, jest La Dormeuse, który na aukcji sprzedał się za 6,6 milionów dolarów, zaś Portret Madame M nieco mniej, bo 6,1 miliona dolarów.
Dodatkowo artystka doczekała się współcześnie swojej wystawy przygotowanej przez Pinacothèque de Paris o znaczącym tytule Tamara Łempicka, Królowa Art Deco.