Stolica Francji to doskonałe miejsca na krótki wyjazd z drugą połówką lub paczką przyjaciół. To miasto kryje w sobie wiele miejsc wartych uwagi. Zobacz te, które musisz odwiedzić obowiązkowo.
Paryż uznawany jest za światowe centrum mody i sztuki. Wszystko zaczęło się już od króla Ludwika XIV, który lubił otaczać się luksusowymi przedmiotami. To również stąd pochodzą tacy projektanci, jak Coco Chanel, Paul Poiret, Madeleine Vionnet, Christian Dior i wielu innych.
Wielu stolicę Francji nazywa również miastem miłości. Znajduje się tam mnóstwo romantycznych zakątków, większość klasycznych filmów o miłości rozgrywa się właśnie w Paryżu, a ponadto samo “kocham Cię” po francusku, czyli “je t’aime”, brzmi magicznie. Nic więc dziwnego, to jest to popularny kierunek podróży dużej liczby osób. Co z szeregu atrakcji warto zwiedzić, jeżeli do dyspozycji masz tylko weekend?
To oczywisty symbol Paryża. Żelazną damę możesz podziwiać z prawie każdego miejsca w mieście. Jeżeli planujesz wjechać na nią, to polecamy wcześniejszy zakup biletów. Dzięki temu unikniesz długich kolejek. Wieżę zbudowano na paryską wystawę światową w 1889 roku. Miała upamiętnić setną rocznicę rewolucji francuskiej. Jest symbolem możliwości technicznych epoki. Po zejściu z atrakcji można udać się też na rejs po Sekwanie.
>> Przeczytaj także: Top 6 luksusowych hoteli w Polsce
Jest to rozległy park, położony przy Wieży Eiffla. Znajdziesz tu całe tłumy mieszkańców oraz turystów odpoczywających na kocach, pijących wino i jedzących ser z bagietką. W ciepłe dni to idealne miejsce na relaks.
To ogromny budynek, na którego zwiedzanie można poświęcić nawet kilka dni. Oczywiście jego historię w pigułce i najważniejsze części jesteś w stanie obejrzeć w trakcie 3–4 godzin. Zbiory zgromadzone w muzeum liczą około 350 000 dzieł sztuki. W ich skład wchodzą np. Mona Lisa Leonarda da Vinci, Wenus z Milo czy Nike z Samotraki.
Powstał za sprawą Napoleona, który kazał wybudować łuk, aby upamiętnić walczących w czasie wojen rewolucji francuskiej i wojen napoleońskich. Pod nim znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza, na którym Płomień Pamięci jest rozpalany każdego dnia o godzinie 18:30. Ogień ten ma palić się wiecznie, ku czci żołnierzy poległych w walkach I wojny światowej.
To najbardziej reprezentacyjna ulica Paryża. Dawniej mieściły się w ich miejscu pola uprawne, później poprowadzona została droga wysadzana drzewami, obecnie jest to modny deptak spacerowy. Co roku 14 lipca, czyli w Święto Narodowe Francji, wzdłuż Alei maszeruje defilada wojska. W pobliżu znajduje się Pałac Elizejski, który możesz odwiedzić, jeśli starczy Ci czasu i sił.
Budowla mieści się na wyspie Île de la Cité, z resztą Paryża łączy ją aż 8 mostów, więc dotarcie tam nie będzie trudne. Ze względu na niedawny pożar, zwiedzanie jej jest niemożliwe. Warto jednak zobaczyć ten zabytek z zewnątrz i przespacerować się po placu Jana Pawła II.
Tak jak poprzednia atrakcja, tak i Kaplica znajduje się na wyspie Île de la Cité. Zobaczysz w niej liczne malowidła ścienne i niesamowite witraże, przez które wpada do środka wielobarwne światło. Obok kaplicy mieści się Pałac Sprawiedliwości i Conciergerie, gdzie na egzekucję czekała Maria Antonina.
Oczywiście do zwiedzenia w Paryżu jest o wiele więcej dzielnic, muzeów, pomników, mostów i parków. Niestety nie zdołasz wszystkich zobaczyć w kilka dni. My proponujemy w dzień przyjazdu wejść na Wieżę Eiffla i odpocząć na Polach Marsowych. W drugi dzień obejrzeć Łuk Triumfalny, przejść się kilka kilometrów Polami Elizejskimi aż do Luwru, a w ostatni dzień odwiedzić wyspę Île de la Cité.
Nie samym zwiedzaniem żyje człowiek. Kulturę i kraj poznaje się również poprzez regionalną kuchnię. Najbardziej tradycyjną zupą we Francji jest cebulowa z pszennymi grzankami posypanymi startym serem. Słynna na całym świecie tarta ze słonego ciasta kruchego z wytrawnym nadzieniem też wywodzi się tego państwa. Dokładnie chodzi o Quiche lorraine – placek lotaryński, ze śmietany, boczku i cebuli.
Na deser pozwól sobie na creme brulee lub makaroniki. Przy wieczornym kieliszku wina rozkoszuj się serami. Podobno im nabiał ma intensywniejszy smak, tym jest lepszy. Odważnym pozostawiamy eksperymenty z małżami, żabimi udkami czy ślimakami.