Jan Strumiłło w swoich projektach łączy klasykę z nowoczesnością, ogromną uwagę przywiązując do detali. Choć nie stara się, by projektowane przez niego wnętrza były modne, finalnie sprawiają wrażenie ponadczasowych. Prezentujemy kilka jego zachwycających aranżacji.
Jan Strumiłło to polski architekt urodzony w 1979 roku. Pochodzi z Warszawy, ukończył studia z architektury na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej w 2005 roku. Trzy lata później wyjechał do Szwajcarii, aby odbyć studia podyplomowe na Politechnice Federalnej w Zurychu. Po ich ukończeniu został w Szwajcarii i pracował jako architekt. Do Warszawy wrócił w 2010 roku i założył własną pracownię.
Zawodowo skupia się nie tylko na architekturze, lecz także aranżowaniu wnętrz, designie i tworzeniu instalacji artystycznych. Interesuje się głównie projektowaniem mieszkań i budynków mieszkalnych, zwracając przy tym szczególną uwagę na problematykę ekonomiczną, socjologiczną i techniczną, ale wśród jego klientów można wyróżnić również instytucje kulturalne, między innymi Bibliotekę Narodową czy Muzeum Narodowe w Warszawie, oraz miejsca użyteczności publicznej, na przykład kawiarnie. Ponadto napisał dobrze przyjętą książkę Ukryty modernizm. Warszawa według Christiana Kereza.
W swoich projektach Jan Strumiłło stara się eksponować atuty. Zwraca uwagę na szczegóły, wykorzystuje materiały naturalne i stare elementy. Nie lubi sztuczności, stawia na jakość i trwałość. Chciałby, aby jego prace określać jako „eleganckie” i „klasyczne”. Przyglądając się realizacjom młodego architekta, trudno znaleźć bardziej trafne określenia.
Wnętrze warszawskiej cukierni Lukullus z jednej strony przypomina wystrój polskich transatlantyków, z drugiej – designem nawiązuje do przełomu lat 50. i 60. Wiodącymi materiałami są eleganckie drewno i marmur. Podłoga imituje kamienną posadzkę, a ciepła dodają cukierni polskie klubowe fotele z lat 60., niemiecka porcelana w stylu fat lava i holenderskie lampy Raak z lat 70. Jest i luksusowo, i przytulnie.
Dwupokojowe mieszkanie znajdujące się w kamienicy przy ul. Koszykowej w Warszawie zostało całkowicie przeprojektowane przez Jana Strumiłło i jego współpracowniczkę Julię Jankowską. Projektanci wypełnili każdą wolną przestrzeń, montując szafki i półki po sam sufit. Korzystanie z nich ułatwia drabina gospodarcza, będąca gustownym elementem wystroju. Ogromna szafa w sypialni, pokryta pudrowym linoleum, ukrywa wejście do łazienki, w której dominują zielone ściany i kafelki, przywodzące na myśl design typowy dla PRL. Efekt jest jednak o wiele bardziej wysublimowany.
Mieszkanie w kamienicy z początku XX wieku należy do literatki-bibliofilki. Wnętrza zostały tak zaprojektowane, aby tworzyły doskonałą ramę dla niezwykłego zbioru książek. Wysokość lokalu pozwoliła na stworzenie antresoli, zdobionej przesuwnymi panelami z ornamentowego szkła. Pod schodami umieszczono szafki, wykorzystując w ten sposób nieużywaną przestrzeń. Białe ściany i meble kuchenne ożywiają drewniane, solidne antyki, kolorowe naczynia i chodnik na podłodze.
Zdj. główne: Windows/unsplash.com