Następnym razem podczas składania życzeń imieninowych zamiast 100 lat będę życzyła solenizantowi lub solenizantce 60 lat w takiej kondycji jak IKEA w Polsce i takich widoków na przyszłość, jak potentat branży wyposażenia wnętrz.
Ikea zrewolucjonizowała rynek. Od 2008 to największy sprzedawca mebli i najbardziej profitowa firma prywatna na świecie! Dziś IKEA ma ponad 400 na pięciu kontynentach i nie spoczywa na laurach. Ciągle patrzy w przyszłość, pracując nad nowoczesnymi technologiami. Niesamowity sukces i inspiracja dla wielu, którą otaczasz się na co dzień.
Czy wiesz, że IKEA to akronim? Jest to zestawienie pierwszych liter imienia, nazwiska, nazwy farmy i szwedzkiej wioski, z której pochodził założyciel meblarskiej sieciówki – Ingvar Kamprad Elmtaryd Agunnaryd. Siedemnastolatek założył firmę w 1943 r., inwestując swoje pierwsze pieniądze od ojca za dobre oceny w szkole.
Dokładnie 60 lat temu przedstawiciele IKEI złożyli pierwsze zamówienie na produkcję krzeseł w polskiej fabryce. Pomimo że pierwszy stacjonarny sklep powstał dopiero w 1990 r. w Warszawie, to już od 1961 r. powoli rosła świadomość marki wśród polskich konsumentów. Na przestrzeni lat zainwestowano w budowę polskich tartaków, fabryk i spółdzielni meblowych.
Szafka na książki Billy jest najlepiej sprzedającym się produktem z katalogu. Co 10 sekund ktoś na świecie decyduje się na zakup tej półki. Nic więc dziwnego, że IKEA zużywa 1% komercyjnych dostaw drzewa. Firma nie pozostaje jednak głucha na zarzuty wycinki lasów. By upewnić się, że materiał na meble nie narusza równowagi ekologicznej, IKEA kupiła ponad 100 tys. hektarów lasów, głównie w Rumunii. W 2018 roku nabyła też tereny leśne w USA. Firma zainwestowała w energię odnawialną, stawiając wiele wiatraków.
IKEA to nie tylko meble. Założyciel sklepu twierdził, że robienie biznesu z pustym żołądkiem jest ciężkie lub prawie niemożliwe. Dlatego stworzył Kuchnię IKEA i połączył ją ze sklepami na całym świecie. Kuchnia IKEI przyciąga klientów. Niedzielny obiad w IKEI ze sławnymi kulkami mięsnymi to już element kultury wielu krajów. IKEA sprzedaje ich ponad bilion każdego roku! Chyba nikt w historii nie zrobił tyle dobrego w kwestii rozsławienia szwedzkiej kuchni.
W 2009 roku w Oslo IKEA upiekła w jednym kawałku największego pierniczka świątecznego na świecie! Ważył 651 kg.
Szwedzkie nazwy mebli i akcesoriów mają swój początek w dysleksji założyciela marki. Uznał on, że nazwanie ich szwedzkimi słowami ułatwi mu pracę. Akcesoria kuchenne mają nazwy terminów gramatycznych, a meble ogrodowe noszą nazwy szwedzkich wysp. Nazwę Uppleva ma uchwyt do telewizora, a oznacza to „doświadczenie”. Flört oznacza flirt i nazwano tym słowem organizer na piloty i gazety. Ung Drill to nazwa lustra i oznacza młodą wiertarkę.
W 2017 r. Balenciaga została posądzona o skopiowanie kultowej niebieskiej torby IKEA. Ich torba zakupowa do złudzenia przypominała polimerową torbę z IKEI, której Skandynawowie używają podczas prania i suszenia, ponieważ w skandynawskich blokach nikt nie ma pralki, a wspólna pralnia znajduje się w piwnicy.
To nie żart! Skoro chińska IKEA przekonuje swoich klientów do drzemek w ciągu dnia to dlaczego nie miałaby kusić nowożeńców? Wiele par zdecydowało się wybrać IKEĘ jako swoją wymarzoną ślubną scenerię. W Polsce takie wydarzenie też miało miejsce!
>> Przeczytaj także: TOP 15 mebli z Ikea
W roku swojej śmierci tzn. w 2018 roku założyciel IKEI znajdował się na liście 10 najbogatszych osób świata. Pomimo swojego majątku Ingvar nigdy nie przestał korzystać ze środków transportu zbiorowego i kupować na pchlich targach. Widać, że wartości, jakimi po dzień dzisiejszy kieruje się IKEA, mają twardy i solidny trzon.