Jedną z branż gospodarki, która najdotkliwiej odczuła skutki pandemii, jest branża targowa. Zakaz organizowania imprez targowych trwa od marca 2020. Krótkie okresy, podczas których pojawiała się możliwość realizacji pojedynczych wydarzeń to za mało, aby branża ta mogła odrobić straty.
Pandemia koronawirusa odcisnęła swój ślad na wielu branżach gospodarki. Jedną z tych, które najszybciej odczuły jej skutki, jest branża targowa. Odwołane eventy i zlecenia, problemy z płynnością finansową, tysiące osób bez pracy – straty w branży targowej od ponad roku nieustannie się pogłębiają. Poznaj dane przedstawione przez raport Polskiej Izby Przemysłu Targowego.
Od marca 2020 roku obowiązuje zakaz organizowania imprez targowych. Chwila oddechu po pierwszym lockdownie, kiedy pojawiła się możliwość realizacji eventów, trwała zbyt krótko, aby można było odrobić straty. Badania Polskiej Izby Przemysłu Targowego pokazują, że niemal 76 proc. straciło swoje jedyne źródło dochodu. Oszacowano także, że w czasie przestoju straty w branży targowej sięgają 150 milionów złotych miesięcznie. Obecnie więc szacuje się je na ponad miliard złotych.
Mimo iż formalnie targi nie podlegają ustawie o imprezach masowych, to w sytuacji pandemii wystawcy wycofują się z udziału w wydarzeniach. Odwołano wszelkie masowe imprezy. Straty odczuwane są nie tylko przez firmy organizujące targi – także firmy „okołotargowe” oraz gospodarka regionalna i krajowa cierpi z powodu postoju w branży targowej. Zgodnie z danymi Urzędu Statystycznego, przed pandemią sektor targów generował łączne obroty w wysokości niemal 4,9 miliardów złotych rocznie, zaś do budżetu państwa wpływało około 0,5 miliarda złotych z tytułu podatku VAT.
>>Przeczytaj także: Targi BUDMA 2021 – zobacz kiedy się odbędą!
Jak podaje raport Polskiej Izby Przemysłu Targowego, obroty większości przedsiębiorstw związanych z branżą targową spadły o ponad połowę, a w przypadkach niektórych firm notuje się nawet 90 proc. mniej obrotów od momentu rozpoczęcia pandemii. Już w 2020 firmy zapowiadały możliwość redukcji nawet 60 proc. etatów. Mimo że większość firm skorzystała z pomocy rządowej oferowanej w ramach tarczy antycovidowej, raport PIPT pokazuje, że w przypadku pracowników etatowych redukcja zatrudnienia wyniosła 30 proc., zaś w przypadku umów cywilno-prawnych to aż 80 proc.
Spowodowane pandemią koronawirusa przestoje i wynikające z nich problemy z płynnością finansową dotknęły branżę targowo-wystawienniczą tak mocno, że nawet po zakończeniu pandemii i odwołaniu zakazu imprez, firmom trudno będzie wrócić na pełne obroty – zauważają przedstawiciele branży.
Źródła: warsawexpo.eu, biznes.newseria.pl